Wycieczka do Sandomierza

Trzydziestego pierwszego maja 2019 roku uczniowie klas szóstych i siódmych wybrali się wraz z opiekunami: p. Edytą Wójcik-Nosol, p. Teresą Rokicką oraz p. Jadwigą Janus na wycieczkę do Sandomierza.

O godzinie siódmej pod szkołą czekał już na nas autokar. Trasa zajęła około dwóch godzin, więc o dziewiątej byliśmy już w Sandomierzu. Na miejscu czekała na nas pani przewodnik, z którą rozpoczęliśmy niezapomnianą podróż po mieście Ojca Mateusza. Po pokonaniu pierwszego z siedmiu wzgórz, na których położone jest miasto, zatrzymaliśmy się przy Muzeum Okręgowym w Sandomierzu. Pani przewodnik pokrótce opowiedziała nam historię tego niezwykłego miasta. Następnie udaliśmy się w stronę ulicy Staromiejskiej, gdzie przeszliśmy przez około półkilometrowy Wąwóz Świętej Królowej Jadwigi. Podczas spaceru wąwozem lessowym mieliśmy okazję podziwiać rzeźbione przez wodę ściany oraz liczną, czarującą roślinność. Pani przewodnik zapoznała nas również z etapami powstania tego wyjątkowego miejsca. Potem wyruszyliśmy na Wzgórze Jakubowe, zwane też Wzgórzem Staromiejskim. Natrafiliśmy tam na Kościół św. Jakuba Apostoła, zwany również Sanktuarium 49 Męczenników. Nasza pani przewodnik zaznajomiła nas z okolicznościami powstania oraz historią późnoromańskiej świątyni. Niestety nie mogliśmy zobaczyć wnętrza tej niezwykłej budowli. Wędrując dalej dotarliśmy do Furtki Dominikańskiej, zwanej inaczej Uchem Igielnym. Jest to ostatnia już istniejąca furta w murach obronnych Sandomierza. Kolejnym etapem naszej wycieczki była Bazylika katedralna Narodzenia Najświętszej Maryi Panny wzniesiona w 1360 roku. Wszystkich zachwycił główny ołtarz kościoła swoim bogatym wystrojem w stylu barokowym. Na ścianach naw bocznych znajdują się obrazy malowane przez Karola de Prevot, przedstawiające między innymi rzeź ludności Sandomierza przez Tatarów oraz mord rytualny. Nie udało nam się jednak zobaczyć całego wnętrza kościoła z powodu trwającego tam remontu. Dzięki pani przewodnik poznaliśmy natomiast jego ciekawą historię. Później wszyscy udaliśmy się na miejski rynek. Niewątpliwie najbardziej zaskakująca okazała się gra miejska. Podzieleni na grupy uczniowie za pomocą wskazówek mieszkańców oraz podpowiedziami zawartymi w kopertach mieli na celu znalezienie zaginionej Zofii. Po zakończeniu wszystkich zadań pani przewodnik ujawniła nam odpowiedź. Jesteśmy pewne, że nikt nie spodziewał się takiego rozwiązania zagadki. Mianowicie, aby dowiedzieć się, co stało się z Zofią, należało obejrzeć kolejny odcinek „Ojca Mateusza”. Wycieczkowicze musieli wykazać się logiką, znajomością mapy i umiejętnością współpracy z pozostałymi członkami drużyny. Jednak to nie koniec pieszych wycieczek. Kolejną częścią naszego wyjazdu była Podziemna Trasa Turystyczna. Wędrując tunelami oraz ukrytymi pod ziemią piwniczkami, wsłuchiwaliśmy się w historię Haliny Krępianki, która bohatersko uratowała Sandomierz, wprowadzając w tajemne podziemne trasy napastujących Tatarów. Niestety ta niesamowita postać zginęła razem z wrogami, ale jej heroiczny czyn pozostaje szczególnie w pamięci mieszkańców Sandomierza i okolic do dziś. Zwiedzane przez nas pomieszczenia wykorzystywano do przechowywania soli i ryb oraz służyły za winiarnie. Kolejnym etapem naszej podróży było Muzeum Ojca Mateusza, gdzie mogliśmy zobaczyć oraz zrobić sobie zdjęcia z hiperrealistycznymi figurami serialowych bohaterów w otoczeniu scenografii. Każdy mógł poczuć się, jak na planie filmowym. Następnie wszyscy udaliśmy się do jednej z sandomierskich restauracji, gdzie spożyliśmy obiad w wyjątkowej średniowiecznej atmosferze. Po posileniu się wyruszyliśmy dalej. Podążając ulicą Opatowską, dotarliśmy do gotyckiej bramy wjazdowej z drugiej połowy XIV wieku – Bramy Opatowskiej. Na szczycie budowli znajduje się taras widokowy, z którego mieliśmy okazję podziwiać przepiękną panoramę Sandomierza. Ostatnim już punktem naszej wycieczki stała się Zbrojownia Rycerska Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej. Zbrojownia rycerska to miejsce, w którym można obejrzeć zbroje z różnych epok, sprzęt rycerski: hełmy, kolczugi, kusze, łuki, czyli wszystko, co służyło w różnych epokach do walki z przeciwnikiem. Po krótkiej lekcji historii przymierzaliśmy tu zbroje, braliśmy do ręki miecze i robiliśmy zdjęcia. Następnie na rynku podziękowaliśmy oraz pożegnaliśmy się z naszą panią przewodnik. Teraz przyszła kolej na pamiątki z wycieczki. Godzinę później wszyscy ruszyliśmy w stronę autokaru. Około godziny dziewiętnastej dotarliśmy pod szkołę, gdzie czekali już na nas rodzice.

Naszym zdaniem była to bardzo udana, a zarazem wyjątkowa wycieczka do miasta Ojca Mateusza, co również zgodnie potwierdzili wszyscy jej uczestnicy. Mamy nadzieję, że następne wycieczki będą równie ciekawe i udane.

Kinga Bryk i Nikola Majczak z klasy VII b