Wycieczka do Warszawy

Ostatnie wycieczki w ramach projektu ,,Wiedza naszym kapitałem’’ odbyły się w sobotę 16 maja. Gimnazjaliści z klas drugich i trzecich z samego rana wyruszyli do stolicy do Muzeum Powstania Warszawskiego i Zamku Królewskiego.

Pierwszym punktem zwiedzania muzeum była projekcja trójwymiarowego filmu „Miasto ruin”. Ten film to ponad pięć minut symulacji lotu „Liberatora” nad zniszczoną i wyludnioną Warszawą z 1945 roku. Obraz w sugestywny sposób oddał grozę i skalę zniszczeń stolicy po II wojnie światowej. Z lotu ptaka obserwowaliśmy kolejne dzielnice zrównanego z ziemią miasta. Najpierw „przelatywaliśmy” nad Wisłą i jej zburzonymi mostami, potem przenieśliśmy się nad Starówkę, gdzie można było rozpoznać kilka pojedynczych budowli stojących do dziś i na końcu wzruszający widok getta. Obrazom, wyglądającym superrealistycznie w 3D, towarzyszyła monumentalna muzyka.

Następnie samodzielnie zwiedzaliśmy muzeum. Niestety mieliśmy na to mało czasu, niecałą godzinę, jednak to wystarczyło, by wizyta w muzeum wzbudziła niesamowite emocje. W murach muzeum przybliżono nam historię wydarzeń 1944 roku, wydarzeń tragicznych, które odcisnęły swoje piętno na życiu całego narodu. Wydarzeń bardzo krwawych, okrutnych, nieludzkich. Muzeum Powstania Warszawskiego przedstawiło te wydarzenia, pokazując, że one działy się naprawdę i że uczestniczyli w nich ludzie tacy sami jak my. Ludzie prawdziwi, z krwi i kości. Którzy tak samo jak my dzisiaj mieli swoje wady i problemy i chcieli żyć w normalnym świecie, ale nikt nie dał im do tego prawa ani szansy.

Mimo szybkiego tempa zwiedzania muzeum udało nam się skompletować 60 kartek z kalendarza opisujących dzień po dniu historię Powstania Warszawskiego. Kalendarium rozpoczyna się 27 lipca 1944, a kończy 5 października 1944, w dniu wyjścia z Warszawy ostatnich pułków żołnierzy Armii Krajowej. Poszukiwanie tych kartek, rozmieszczonych na wszystkich kondygnacjach muzeum również dostarczyło nam wiele wrażeń. Bardzo wymownym symbolem godziny „W” był zegar w muzeum ustawiony na godzinę 17.00. 

Z lekkim niedosytem, ponieważ czas biegł nieubłagalnie, musieliśmy opuścić mury muzeum i udać się do pięknego, pełnego przepychu, Zamku Królewskiego, dawnej rezydencji królów Polski. Okres rozkwitu Zamek przeżył w XVIII w., w czasach panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego. Zniszczony w czasie II wojny światowej przez Nazistów został odbudowany staraniem całego narodu. Piękne wnętrza Zamku wyposażono m.in. w uratowane dzieła sztuki.  Zobaczyliśmy przede wszystkim Apartament Wielki i Królewski z Salami Wielką, Tronową i Canaletta (z 22 oryginalnymi obrazami Bernarda Bellota zwanego Canalettem) oraz Salę Senatorską, w której w 1791 roku uchwalono Konstytucję 3 Maja.

Po dniu pełnym wrażeń pojechaliśmy na obiad, a po nim udaliśmy się w drogę powrotną do Pierzchnicy.